RadoslawKowalski RadoslawKowalski
239
BLOG

Histeria Wengera

RadoslawKowalski RadoslawKowalski Rozmaitości Obserwuj notkę 7

 

Fani Arsenalu powinni być wdzięczni swojemu głównemu rywalowi Manchesterowi United , bo gdyby nie ta ostatnia kompromitująca ich zespół porażka, najprawdopodobniej Arsene Wenger nie walczył by tak histerycznie z czasem kupując kolejnych piłkarzy.

Upokorzenie, skandal, tragedia – w takich słowach opisywano druzgodzącą porażkę Arsenalu z Manchesterem United 2 : 8. Uważam, że komentowanie oraz dyskutowanie na temat postawy Arsenalu nie ma sensu. W normalnym zestawieniu wielu grających w tamtym spotkaniu piłkarzy nie powąchało by murawy w meczu pucharowym, kiedy Wenger przeważnie wystawia samą młodzież. Nic więc dziwnego , skoro taki Arsenal trafił na rozpędzony niesamowicie Manchester United., to został przejechany.

Nad czym innym należy się zastanowić – dlaczego Wenger czekał z transferami, aż do ostatniej chwili ? Być może liczył na to, że Cesc Fabregas ponownie pomimo transferowych spekulacji zostanie na kolejny sezon w klubie z Londynu. Może i wówczas Samir Nasri nie skorzystałby tak chętnie z oferty Manchesteru City. A tak przy licznych kontuzjach wielu piłkarzy rozgrywającym Arsenalu jest Aaron Ramsey, który z pewnością jest utalentowany , nie zaprzeczyłby sam Ryan Giggs, ale na dzisiaj stać go tylko i wyłącznie na rolę zmiennika.

Bardzo dobrze, że Wegnerowi udało się ściągnąć Mikela Artetę, starszą kopię Cesca Fabregasa. Francuski szkoleniowiec od kilu sezonów przymierzał się do ściągnięcia rozgrywającego Evertonu. I pewnie dalej by tego nie uczynił, gdyby nie jego strach oraz panika. Trudno mu się dziwić, bo patrząc na postawę jego zespołu , trudno uwierzyć, że zespół osiągnie minimalny cel , to znaczy skończy sezon w pierwszej czwórce.

Do Arsenalu przybył również niemiecki obrońca Mertesacker, również będący na liście życzeń Francuza od kilku lat. I tego transferu nie należy oceniać tak dobrze, jak poprzedniego. Jest to tylko i wyłącznie poszerzeni możliwości w zestawieniu obrony, a nie żadne konkretne wzmocnienie. Kto wie, może niemiecki duch dyscypliny wpłynie zbawiennie na piłkarzy Arsenalu, jednak w moim przekonaniu z możliwych rozwiązań , jest to najgorsze ; znacznie lepiej by było, gdyby zamiast Niemca do arsenalu przyszedł Chrisopther Samba , który w poprzednim sezonie był prawdziwą opoką defensywy Blackburn.

Oprócz wspomnianych piłkarzy przyszli jeszcze Santos, Park Chu-Young , Santos oraz wypożyczony z Chelsea Beanyoun, w szczególności ten ostatni może być wocnym wzmocnieniem. Arsenalowi dzisiaj brakuje kreatywności ,a Izraelczyk jest takim pomocnika , który widzi wiele, i idealnie będzie pasował do koncepcji Wengera.

Ufffffff ! Cóż to były za gorące dni dla wszystkich ludzi kochających Arsenal. A przecież można było, tego wszystkiego uniknąć. Przecież Sir Alex Ferguson wszystkich nowych transferów ( a było ich trochę ) dokonał już na początku przygotowań do sezonu. Wydaje się to takie proste , ale trzeba mieć jeszcze plan. A najwidoczniej Francuz go nie miał. Co ja gadam, plan jest zawsze taki sam : „ Wierzę w swoich chłopców i nimi będę grał”. Nie miejmy złudzeń, wielu z tych chłopców, obecnie nie nadaje się do gry w Premier Legue i chyba Wenger powoli zaczyna zdawać sobie z tego sprawę.

Tomasz Wieszczycki powiedział, że transfery Wengera nie będą wektorem przypadku, ze będą tylko i wyłącznie powrotem do niedawno porzuconych planów. Nie wierzę w to !!! W grupie tych nowych piłkarzy najmłodszy ma 26 lat, a przecież Arteta czy Beanyoun zbliżają się do 30. Wengera przeszył strach oraz przerażenie., dlatego zdecydował się dokonać takich ruchów. W ten oto sposób Francuz wbił nóż swojej polityce i filozofii trenerskiej, bo młodych piłkarzy w pierwszej „11” jest co raz mniej. Wenger przegrał ,a jego krytycy wygrali tą bitwę. Ale nie jest powiedziane, ze nie mieli racji i że, w końcu zobaczymy Arsenal z prawdziwego zdarzenia. Może trzeba było tak trudnych chwil, żeby w końcu do tego doszło ?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości